Na czym polega badanie trychologiczne?
Wypadanie włosów jest zjawiskiem
całkowicie normalnym i stanowi zakończenie ostatniej fazy w cyklu życia włosa,
czyli telogenu. Dziennie możemy tracić nawet do 150 włosów i mieści się to w
granicach normy.
Są osoby, które gubią dziennie zaledwie kilka sztuk i nawet
tego nie zauważają, a także takie, u których wypadanie oscyluje w okolicach
górnej granicy. Jednak wyciąganie ze szczotki kępy włosów po każdym czesaniu
stanowi już poważne odchylenie od normy i wymaga interwencji specjalisty. Problem
nadmiernego wypadania włosów dotyka wielu osób, szczególnie w okresie
przesilenia jesiennego, dlatego ten problem jest często lekceważony. Zazwyczaj
zrzucamy winę za taki stan rzeczy na spadek ogólnej formy organizmu, brak witamin
czy nadmierny stres. Wzmożone wypadanie włosów obserwują u siebie także kobiety
po ciąży. Jednak kiedy sytuacja utrzymuje się już dłuższy czas, a mimo
stosowania suplementacji i odpowiedniej pielęgnacji nie widać poprawy, warto
udać się do specjalisty na profesjonalne badanie trychologiczne.
Trychologia to dział medycyny,
który wyłonił się bezpośrednio z dermatologii i zajmuje się badaniem przyczyn
wypadania włosów oraz diagnozowaniem i leczeniem problemów skóry głowy. Dlatego
warto zgłosić się do trychologa nie tylko z nadmiernym wypadaniem włosów, ale
także łupieżem, przesuszeniami, podrażnieniami czy jakimikolwiek innymi
niepokojącymi nas objawami. Samo badanie jest bezbolesne, nieinwazyjne i
całkowicie bezpieczne dla zdrowia. Odbywa się za pomocą mikrokamery
powiększającej obraz nawet do 250 razy, dzięki czemu możliwa jest dokładna
ocena stanu skóry głowy, mieszków włosowych i samych włosów. Pozwala to na
szczegółowe zbadanie i rozpoznanie przyczyn problemu i wdrożenie skutecznego
leczenia. W przypadku wypadania włosów, pojedyncze z nich zostają poddane
badaniom mikroskopowym w celu ustalenia w jakiej fazie wzrostu akurat się
znajdują. Dzięki mikrokamerze i badaniom laboratoryjnym można określić ponad
200 różnych schorzeń dotykających włosy i skórę głowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz